rakleg

Być jak czołówka. Raków przywita Legię.

Wicelider podejmuje mistrza Polski. Pierwsi są u szczytu, drudzy pną się ku górze. Czy zadowoleni swoją pozycją, ale na pewno nie nasyceni zawodnicy Rakowa odpowiedzą na wygraną Pogoni? A może to odradzająca się powoli Legia wyszarpie dla siebie kolejne punkty?

W tym roku gospodarze punkty stracili jedynie raz remisując w Zabrzu. Tak cały czas pewnie kroczą po komplet punktów w każdym spotkaniu i dzięki temu wskoczyli na drugie miejsce w tabeli. Udało się pokonać Lecha, a więc głównego faworyta w tym sezonie do tytułu. Mimo to widać, że obecnie to Pogoń jest najmocniejszą piłkarsko drużyną i pokazała to wczoraj. Dlatego dziś trzeba myśleć o gonieniu. Legia zaczęła punktować, wygrała zaległe mecze, ale z dołem tabeli. Marek Papszun musi się pochylić nad swoim rywalem, ale jeśli chce zdobyć mistrzostwo, dziś konieczne jest dopisanie sobie 3 oczek.

Legia przyjeżdża po cokolwiek. Chce punktów, powrotu na wyższe miejsca w tabeli. Tu jednak trudno będzie samą siłą i chęcią cokolwiek ugrać. Technika u gospodarzy nie jest obca, a u gości niekoniecznie. Dziś zapewne trzeba będzie się bronić, oddać piłkę. Niby najlepszą obroną jest atak, ale trudno doszukać się pewnych punktów w każdym meczu wśród zawodników ze stolicy. Jedynie Josue jest gwarantem pewnego poziomu. Wyłączenie Portugalczyka może wyłączyć cały zespół. Chyba, że Vukovic przygotował coś specjalnego. O tym przekonamy się już niedługo.