statystykiwarta

Warta w końcu wygrywa!

Pierwsze zwycięstwo u siebie i pierwsze pod dowództwem nowego trenera odnieśli  dzisiaj piłkarze Warty Poznań.

Mecz zamykający 18. kolejkę Ekstraklasy stał pod znakiem twardej męskiej gry,w której lepiej odnaleźli się gospodarze. Można by było powiedzieć, że pierwsza połowa się odbyła, gdyby nie dwie sytuacje które wpłynęły na losy meczu. W 15 minucie interweniujący w swoim  polu karnym Robert Ivanov na raty usilnie starał się pokonać rozpaczliwie interweniującego Adriana Lisa. Na jego szczęście w ostatniej chwili z linii pola bramkowego piłkę wybił Jan Grzesik. Dziesięć minut później banalnie prostą akcję przeprowadzili gospodarze. Lis wybił piłkę do Matuszewskiego, ten podał prostopadle do Zrelaka, który nie zastanawiając się długo uderzył z półobrotu. Piłka po drodze uderzyła jeszcze w kolano bramkarza gości i wpadła pod poprzeczkę do bramki. Dwu  podaniowa akcja  bramkowa przeciwników nie wystawia najlepszej laurki grze obronnej zawodnikom Jacka Magiery. W drugą połowę lepiej weszli gospodarze. Pomimo, że Śląsk posiadał futbolówkę to Warta była konkretniejsza. Matus Putnocky bronił uderzenie przewrotką Papeau, a potem strzał Zrelaka. Wreszcie w 53 minucie świetne podanie Grzesika do Zrelaka, ten zagrywa wzdłuż pola karnego do Matuszewskiego, który bez problemów strzela do pustej bramki. Zimny prysznic nie podziałał orzeźwiająco na gości. Mimo, że byli oni w posiadaniu futbolówki kompletnie nic z tego nie wynikało. W 68 minucie sprytny strzał Zrelaka, piłka uderza w słupek i przetacza się po linii bramkowej po czym wybija ją jeden z obrońców. Po tej akcji mecz powinien się zakończyć lecz Śląsk dostał drugie życie z czego skorzystał w 80 minucie. Quintana po rzucie rożnym wrzuca na raty piłkę w pole karne, ta ląduję na głowie Lewkota który precyzyjnym strzałem umieszcza ją w bramce. Do końca meczu podobnie jak przez całe spotkanie to Śląsk kontroluje piłkę i stara się doprowadzić do remisu jednak poniedziałek trzynastego okazuje się dla nich pechowy i przegrywają trzeci z czterech ostatnich spotkań.

Spotkanie w Grodzisku Wielkopolskim nie stało na wysokim poziomie.  Śląsk poruszał się po boisku niemrawo z czego skorzystali schowani za podwójną gardą poznaniacy. Warta nieśmiało wychodzi z ligowej otchłani natomiast Śląsk pogrąża się w marazmie w środku stawki.