Pogoń Szczecin po raz trzeci w tym sezonie rozegra wyjazdowe spotkanie. Poprzednie dwa mecze nie zakończyły się po myśli Portowców. Czy w sobotnie popołudnie w Gdyni będzie inaczej?!
Za podopiecznymi trenera Roberta Kolendowicza dosyć średnie wejście w nowy sezon. Do Pogoni wróciły znowu wyjazdowe demony, które o stawkę nie tak dawno były ich piętą achillesową. Po porażce w Radomiu i podziale punktów w Niecieczy przyszedł czas na starcie w Gdyni.
Szczecinianie nad morze udadzą się po różnych perturbacjach. Do treningów po urazach powrócili Eftimis Kuluris oraz Valentin Cojocaru. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to obydwu zawodników powinniśmy zobaczyć na boisku od pierwszej minuty w starciu z Arką.
Stadion Arki jest dosyć szczęśliwym terenem dla Dumy Pomorza. Ostatnie jedenaście spotkań kończyło się po myśli Portowców. pogoń nie tylko nie przegrywała, ale i za każdym razem w tych meczach trafiała do siatki przeciwników.
Arkowcy zaliczyli dosyć przeciętny powrót do Ekstraklasy. Może i przegrali tylko raz w trzech podejściach, ale nie zdołali też wygrać ani jednej potyczki. Rywale za każdym razem spychali ich do głębokiej defensywy i momentami wyglądało, to bardzo rozpaczliwie. Czy w starciu z Pogonią pokażą się z lepszej strony i udowodnią, że miejsce w najlepszej lidze świata im się należy? O tym przekonamy się już niebawem.