WISSLA

Powrót na R22. Wisła gra ze Śląskiem

W sobotę o 17.30 w ramach 2. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa Wisła Kraków zmierzy się na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław. Czy gospodarze po kompromitacji w Pucharze Polski i słabym meczu w 1. kolejce zremisowanym z Jagiellonią 1:1 zagrają dziś lepiej? Czy Śląsk zgarnie 3 punkty, tak jak miało to miejsce przed tygodniem w meczu domowym z Piastem Gliwice?

Wisła Kraków nie najlepiej rozpoczęła sezon ligowy. Co prawda w pierwszym meczu ligowym zdobyła punkty po remisie z Jagiellonią, lecz styl gry pozostawiał wiele do życzenia. Duma Podlasia kontrolowała ten mecz, a Biała Gwiazda próbowała stworzyć akcję, ale po za pojedynczymi zrywami niewiele to dawało. Jeden punkt uratował kapitan-prezes Jakub Błaszczykowski, który zagrał na nowej dla siebie pozycji, za plecami napastnika. Widać było, że lata gry na skrzydle robią swoje i Kubę bardziej widać było w bocznych sektorach boiska. Na ten mecz najprawdopodobniej wyjdzie zmieniona jedenastka. Do gry szykowany jest nowy skrzydłowy Yaw Yeboah, zgłoszony do rozgrywek od tej kolejki. Kontuzjowanego Mehremicia, zastąpi Lukas Klemenz, na szpicy możemy spodziewać się Czarnogórca Beciraja, który zastąpi Olka Buksę. Z racji tego, iż musi znaleźć się miejsce dla młodzieżowca, na boisku powinniśmy zobaczyć na prawej obronie Dawida Szota w miejsce Łukasza Burligi. Po aferze selfie z Białegostoku, wątpliwy był też występ kapitana Białej Gwiazdy, który był uzależniony od wyników badań po kątem koronawirusa. Kibice, którzy mieli kontakt z Błaszczykowskim zostali już przebadani wcześniej i mieli negatywny wynik testu.

Śląsk po wygranym meczu z Piastem zapewne chciałby rozpocząć dobrą passę i wygrać to spotkanie. Szybko strzelona bramka przeciwko 3. drużynie poprzedniego sezonu pomogła wrocławianom w ułożeniu sobie meczu. Gliwiczanie niby mieli większe posiadanie piłki, ale nie umieli tego wykorzystać. Słabsza dyspozycja Piasta mogła być spowodowana tym, iż w głowie mieli pucharową potyczkę z Dinamem Mińsk. Nie zmienia to faktu, iż drużyna trenera Lavicki w poprzednim sezonie prezentowała piłkę na wysokim poziomie i wydaję się, że ten sezon może być dla nich jeszcze lepszy. Drużyna wzmocniona takimi piłkarzami jak Fabian Piasecki, który był królem strzelców 1. ligi w barwach Zagłębia Sosnowiec, młody Mateusz Praszelik z Legii, czy wracający na stare śmieci Waldemar Sobota może w tym sezonie zaskoczyć nie jednego kibica.