Długo kazali nam czekać na powrót Ekstraklasy, oj długo. Na szczęście po prawie dwumiesięcznej przerwie w końcu wraca – liga, na którą wszyscy psioczymy, narzekamy, a zarazem ją uwielbiamy i za nią tęsknimy. Dziś o godzinie 18 przy Reymonta, Wisła Kraków podejmie Arkę Gdynia, a krakowscy kibice będą liczyć na mocne wejście w sezon swojego zespołu. Czy podopieczni nieopierzonego na stanowisku szkoleniowca, Macieja Stolarczyka dadzą sobie radę w premierowym spotkaniu na własnym stadionie? Zapraszamy na szczegółową zapowiedź spotkania!
STARCIE DWÓCH NIEWIADOMYCH
Starcie dwóch niewiadomych – chyba tak należy określić dzisiejszą potyczkę obu drużyn. Jeszcze kilka dni temu było bardzo blisko tego, aby na skutek problemów finansowych wobec miasta, ze swojego stadionu została wyrzucona Wisła. Na całe szczęście kilka dni przed startem sezonu działacze Ekstraklasy zobligowali się do spłacenia długu klubu z Małopolski. W innym wypadku działacze Białej Gwiazdy musieliby szukać zastępczego stadionu, czy to w Niecieczy, czy Tarnowie.
To jednak nie koniec problemów 13-krotnego mistrza Polski. Aby móc choć w części uregulować część zadłużeń, Wisła sięgała po dość radykalne i jednocześnie chyba nieprzemyślane środki. Na liście tych, których można było upchnąć za dość rozsądne pieniądze znalazł się Carlos Lopez, który kilka tygodni temu za kilkaset tysięcy euro powędrował do zespołu ze stolicy Polski. Wiślacy kosztem innych zespołów stracili także Pola Lloncha, Tomasza Cywkę, Petara Brleka, Ivana Gonzaleza, Juliana Cuestę i Frana Veleza. To wszystko sprawia, że postawa ekipy Stolarczyka to jedna wielka niewiadoma.
To samo jednak można powiedzieć o Arce, która przeszła rewolucję kadrową polegającą na totalnej wymianie wszystkich elementów – począwszy od trenera, aż po zawodników i sztab trenerski. Wydaje się jednak, że Arkowcy zatrzymali w swoim zespole większość piłkarzy stanowiących o sile w poprzednim sezonie. Mimo tego zarząd z Gdyni postanowił ściągnąć takich zawodników jak: Nabil Aankour, Aleksandar Kolev, czy Goran Cvijanović. I gdyby tak szczerze podsumować ostatnie tygodnie jednego i drugiego zespołu można śmiało stwierdzić, że faworytem dzisiejszego spotkania jest właśnie Arka. Dodatkowym atutem przemawiającym za podopiecznymi Zbigniewa Smółki jest zdobycie Superpucharu Polski po fantastycznym boju przeciwko Legii Warszawa, zakończonym zwycięstwem 3:2.
HISTORIA SPOTKAŃ I OSTATNIE WYNIKI
Jak do tej pory oba zespoły mierzymy się ze sobą 33 razy, a lepszym bilansem mogą pochwalić się gracze krakowskiej Wisły, którzy odnieśli aż 18 zwycięstw. Osiem spotkań kończyło się zwycięstwem ekipy z Trójmiasta, a w sześciu grach miał miejsce podział punktów. Wartym dodania jest także fakt, że na swoim stadionie Biała Gwiazda nie przegrała w lidze z Arką od trzech spotkań – każde z nich kończyło się zwycięstwem teamu znad morza.
Wisła Kraków trakcie przygotowań do nowego sezonu rozegrała aż sześć meczów kontrolnych, w których zanotowała trzy zwycięstwa, jeden remis i dwie porażki. Ciekawa potyczka miała jednak miejsce kilka tygodnie temu przy Reymonta, gdzie na towarzyskie spotkanie przyjechał mistrz Francji sprzed roku – ekipa AS Monaco. Spotkanie po regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem 1:1, a rzuty karne przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść Wisły.
Arka także nie próżnowała jeśli chodzi o przedsezonowe przygotowania. Gracze Smółki wygrali dwa mecze, przegrali jedno starcie z Dynamem Bukareszt (0:3) i raz odnieśli remis, gdy mierzyli się z izraelskim Maccabi Tel Aviv.
KONFERENCJA TRENERÓW, SKŁADY OBU DRUŻYN
Zbigniew Smółka: Rozmawiam o wszystkim z zawodnikami, który wiedzą czego chcą. Ci, których tutaj zastałem, gdy przyszedłem dostrzegają zmianę koncepcji gry podobnie jak Ci, których wziąłem tu ze sobą. Widzę, że gramy dużo bardziej kreatywnie, bardziej technicznie. Jestem z tego bardzo zadowolony. Ci piłkarze potrafią grać w piłkę i mam nadzieję, że będą sprzedawać swoje umiejętności na boisku w meczach ligowych.
Maciej Stolarczyk: Trener przed każdym meczem czuje delikatną tremę, ale to jest naturalne. Arka jest po zwycięstwie na Łazienkowskiej, strzeliła tam trzy ładne bramki, zdobyła Superpuchar. To zespół, który całkowicie zmienił swoje oblicze. To także drużyna, która potrafi się zorganizować i widać, że pomysł na grę ma podobny zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. W Warszawie Arka zaprezentowała bardzo ciekawą piłkę.
Wisła Kraków: Buchalik – Wasilewski, Sadlok, Bartkowski, Pietrzak – Basha, Halilović, Boguski – Kort, Imaz, Ondrasek.
Arka Gdynia: Steinbors – Zbozień, Marić, Helstrup, Marciniak – Bogdanov, Nalepa, Zarandia, Janota, Cvijanović – Kolev.