W meczu inaugurującym 4. kolejkę Ekstraklasy Lechia Gdańsk podejmie przed własną publicznością beniaminka z Legnicy. Dla obu zespołów jest to ważny mecz, ponieważ gospodarze w przypadku zwycięstwa mogą wskoczyć na 3 miejsce w tabeli, natomiast w przypadku zwycięstwa gości, oddalą się oni od strefy spadkowej.
Lechia przystępuje do tego meczu z 5 punktami. Jest to zespół, który jak na razie nie doświadczył smaku porażki. Na inaugarację rozgrywek niespodziewanie pokonali Jagiellonię, następnie odnotowali 2 remisy. W meczu z Miedzią będą faworytem, ale na pewno nie mogą zlekceważyć zespołu z Legnicy. W ostatnich dniach Lechia dokonała ciekawego transferu. Do zespołu dołączył 13-krotny reprezentant Polski, Artur Sobiech, który związał się z biało-zielonymi 3-letnim kontraktem. Ten transfer wzmocni rywalizację w linii ataku Lechii, lecz prawie pewne jest, że w meczu z Miedzią od początku na pozycji numer 9 zagra Flavio Paixao, który w obecnych rozgrywkach dał zespołowi Piotra Stokowca 2 gole. W meczu z beniaminkiem z Legnicy na pewno nie wystąpią Rafał Wolski(rehabilitacja), a także Sławomir Peszko, który jak wiadomo nie może grac przez okres 3 miesięcy za brutalny faul na Arvydasie Novikovasie w meczu z Jagiellonią. Miedź jak dotąd zgromadziła 3 punkty i zajmuje 12 miejsce w tabeli. Podopieczni Dominika Nowaka odnotowali zwycięstwo z Pogonią Szczecin, a także przegrali dwa mecze, z Wisłą Kraków i z Górnikiem Zabrze. Legniczanie w poprzedniej kolejce długo prowadzili z Górnikiem po golu Mateusza Piątkowskiego, ale ta bramka nie zapewniła Miedzi w tym meczu choćby punktu. W meczu z Lechią na pewno nie zagra prawy obrońca Legniczan, Grzegorz Bartczak, z powodu kontuzji. Będzie to pierwsze spotkanie tych drużyn na najwyższym szczeblu rozgrywek. W niższych ligach zespoły te grały ze sobą 16 razy. 8 razy wygrała Lechia, 6 razy Miedź, natomiast 2 mecze zakończyły się podziałem punktów. Spotkanie zostanie rozegrane w piątek o godzinie 18, a sędzią będzie Szymon Marciniak z Płocka.