Przeglądaj: Strona główna / Pięć meczów, pięć zwycięstw. Jagiellonia Białystok w tym roku nie ma sobie równych!

Menu

Skip to content
Header image

Tylko EkstraklasaLogo

Twój portal o Ekstraklasie

Menu

Skip to content
  • Lotto Ekstraklasa
    • Newsy
    • Tabela i terminarz PKO Ekstraklasy
    • Statystyki
      • Klasyfikacja strzelców Ekstraklasy 2025/26
    • Transfery – lato 2025
    • Centralna Liga Juniorów
  • Fortuna 1. Liga
    • Newsy
    • Tabela 1.ligi
    • Terminarz 1.ligi
    • Klasyfikacja strzelców 1. ligi 2025/26
  • Puchar Polski
    • Newsy
  • Europejskie Puchary
    • Conference League
      • Liga Konferencji
    • Liga Europy
    • Liga Mistrzów
  • Reprezentacja Polski
    • Newsy
    • Terminarz
    • Eliminacje Mistrzostwa Świata 2026
    • Liga Narodów 2024
  • Publicystyka
    • Felietony
    • Podsumowania
    • Historia
    • Fanzone
    • Multimedia
  • Galerie

Pięć meczów, pięć zwycięstw. Jagiellonia Białystok w tym roku nie ma sobie równych!

Kacper Gruszka | 5 marca 2018 | Ekstraklasa, Mecze, Podsumowania | 43 wyświetlenia | Zostaw odpowiedź

W 2018 roku Jagiellonia Białystok deklasuje kolejnych rywali. Tym razem podopieczni Ireneusza Mamrota pokonali Wisłę Kraków 2:0 i tym samym zakończyli ich passę meczów bez porażki.

Od początku meczu groźniejsza była ekipa Jagiellonii Białystok. W szóstej minucie prawą flanką pobiegł Przemysław Frankowski, który zagrał futbolówkę przed pole karne. Do niej dopadł Roman Bezjak, który dzięki złemu przyjęciu piłki ratował się strzałem przewrotką. Ostatecznie piłka zatrzepotała na górnej siatce Juliana Cuesty.

W trzynastej i piętnastej minucie dwoma długimi piłkami za linię obrońców popisywali się gracze Białej Gwiazdy. Dwukrotnie dopadał do niej Carlitos, jednak strzały Hiszpana okazywały się zbyt słabe lub niecelne. Kwadrans później swoich sił próbował Rafał Boguski, jednak strzał skrzydłowego Wisły wylądował wprost w rękach Mariusza Pawełka.

Dwie minuty po akcji gości za robotę wzięli się podopieczni Ireneusza Mamrota. Najpierw zza szesnastki próbował Frankowski, jednak piłka wylądowała daleko na trybunach stadionu. Dwie minuty po świetnej akcji gospodarzy strzał ponownie oddawał pomocnik Jagi, futbolówka odbiła się od jednego ze stoperów Białej Gwiazdy i wylądowała tuż pod nogami Bezjaka. Napastnik gospodarzy jednak fatalnie przestrzelił.

W 37. minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym zachował się Ivan Runje. Obrońca Jagiellonii dobrze przyjął piłkę, jednak jego strzał spod kolana okazał się być za mocny. Cztery minuty później starania graczy Mamrota w końcu znalazły swoje odzwierciedlenie. Lewą stroną szybko mknął Guilherme i zagrał wprost do Frankowskiego, który fantastycznie odnalazł się w szesnastce Wisły. Skrzydłowy Jagi kropnął mocno, wzdłuż dalszego słupka Cuesty, a piłka ostatecznie zatrzepotała w siatce.

Karol Świderski, Roman Bezjak
W drugiej połowie pierwszą groźną sytuację oglądaliśmy dopiero w sześćdziesiątej minucie. Świetnym, penetrującym linię obrony zagraniem popisał się Novikovas, a pierwszy przy piłce znalazł się Bezjak. Słoweński napastnik miał swoją szanse w sytuacji sam na sam z Julianem Cuestą, jednak górą w tym pojedynku był bramkarz Wiślaków.

W 77. minucie gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie. Po świetnym dośrodkowaniu Novikovasa z rzutu rożnego, do piłki pierwszy dopadł Nemanja Mitrović i to właśnie on strzelił drugą bramkę w tym spotkaniu. Jego strzał głową okazał się być bardzo skuteczny i piłka ostatecznie minęła bezradnego w tamtej sytuacji golkipera drużyny Joana Carrillo.

Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu, Jagiellonia Białystok powiększa swoją przewagę nad Legią Warszawa do trzech oczek i nadal pozostaje samodzielnym liderem Ekstraklasy. Podopieczni Ireneusza Mamrota zakończyli także passę czterech kolejnych meczów Wisły bez porażki. Biała Gwiazda po tej kolejce znajduje się na ósmej miejscu z aż czternastoma punktami straty do pierwszego miejsca.

Ekstraklasa, Mecze, Podsumowania | Tagi Ireneusz Mamrot, Jagiellonia Białystok, Przemysław Frankowski, Wisła Kraków

O autorze

Kacper Gruszka

Sympatyk Wisły Kraków, a także miłośnik Premier League i Bundesligi. Prawdziwy postrach osiedlowych orlików. Skuteczny niczym Harry Kane i szybki jak Pierre-Emerick Aubameyang. Ciągle czeka na powrót Białej Gwiazdy do europejskich pucharów.

Related Posts

Białystok – ostatni bastion niezdobyty od sierpnia 2025 roku→

Legnicki koszmar z ulicy Wiązów→

Porywisty halny w Niepołomicach→

Konkretów zero w Warszawie→

  • Warszawa – mit założycielski

    14 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Szczecin – kraina szczęśliwości

    14 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Instrukcja obsługi przegrania wygranego meczu w Gdyni

    9 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Kielecki sposób na majonez

    9 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Czy Jagiellonia w Szczecinie wygrzebie się z dołka?!

    9 listopada 2025 / Krystian Mazur
  • Lubiński sposób na wielkie mecze

    7 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Portugalski Radom na drodze słoweńskiego Krakowa

    7 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Włączony tryb „Słupsk” w Madrycie

    6 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Niedosyt w Celje

    6 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Ekstraklasowy flesz – podsumowanie 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy

    4 listopada 2025 / Krystian Mazur
  • Krakowska gra na zero

    3 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Missing image

    Nowa miotła w Gdańsku

    3 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Wisła vs Pogoń – starcie dwóch drużyn, które w październiku nie zaznały smaku porażki

    3 listopada 2025 / Krystian Mazur
  • 49. Derby Polski w Łodzi

    2 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek
  • Białystok – ostatni bastion niezdobyty od sierpnia 2025 roku

    2 listopada 2025 / Adrian Kaczmarek

Kto zostanie Mistrzem Polski?

View Results

Loading ... Loading ...
  • Polls Archive
  • Facebook
  • Twitter
 
 
 
 

©2012-2025 Tylko Ekstraklasa - Twój portal o Ekstraklasie

Menu